niedziela, 24 lutego 2008

Wiosna, cieplejszy wieje wiatr :)


Dzisiaj zawitała u mnie wiosna. Od samego rana pięknie świeciło słońce i było bardzo ciepło, aż miałam ochotę wyjść z domu. Słońce tak grzało w plecy, że w zimowej kurtce było już za ciepło. Jak ja długo czekałam na taką pogodę, po porostu aż się chce teraz żyć, nawet ptaszki ładnie śpiewają. Wszyscy wychodzą na niedzielne spacery, żal w domu siedzieć i się uczyć :( Mam nadzieję, że ta wiosenna pogoda utrzymie się więcej niż jeden czy dwa dni i nie zaskoczy mnie jutro z rana deszcz czy może jeszcze śnieg. Czekam z niecierpliwością na to aż się wszystko zazieleni. Nawet musiałam wprowadzić już na blogu kolor wiosenny :)

Kocham wiosnę :D :D :D mam dziś wspaniały humor :D :D :D

6 komentarzy:

Martuszka pisze...

Mnie również jak Ciebie Aniu piękna wiosenna pogoda wprawiła w dobry humor. Również mam nadzieję jak ty, iż zostanie z nami na dłużej. Pozdrawiam i całuje.

majowa dziewczyna pisze...

Jest nas więcej co się cieszą na wiosnę, bo ja już się jej nie mogę doczekać ;) Będę mogła zabrać plecak i wybrać się na któryś ze szczytów mojego ukochanego Beskidu :) Pozdrawiam wiosennie

Anonimowy pisze...

Mnie również miło zaskakuje pogoda i czekam na taka prawdziwa wiosne!!!!A na blogu tez tak wiosennie bardzo milo się robi!!!

Anonimowy pisze...

No patrz! Nawet nie wiedziałam, że masz bloga ;). Trzeba było mi napisać kiedyś tam w komentarzu swój adres, to bym Cię dodała do linków ;). A tak, to dopiero teraz Cię odkryłam ;).
U mnie wiosny jeszcze tak bardzo nie czuć - jedynie cieplejszy wiatr daje o sobie znać. Zieleni jeszcze nie ma, jest strasznie zimno, ale czasami, gdy wracam ze szkoły i tak fajnie powieje, to aż przyjemnie się robi człowiekowi :).

Andzia pisze...

Dziobasku wiesz ja tam chwalipiętą nie jestem :D
A pogoda w miarę się utrzymuje, jest miło i ciepło, dziś znowu słońce świeciło, ale czasami jak wiatr powieje jest nieprzyjemnie. Tylko tulipany w ogródku zielone jak narazie wychodzą :D

Anonimowy pisze...

Dlaczego od razu chwalipiętą?! Mogłaś po prostu wpisać swój adres w komentarzu :). Ale teraz, już po frytkach :).