środa, 27 maja 2009

Atif Aslam

Miałam pisać już parę dni temu, jednak była by to jak zazwyczaj to bywa notka pesymistyczna. Nie chciałam znowu smęcić, więc postanowiłam napisać o czymś neutralnym. Czyli przybliżyć osoby z mojego kolaża. Bo już Jaśmina pytała się kim jest osoba w okularach, tak więc ją dziś przedstawię ;) Panów z lewej nie muszę chyba przedstawiać :D Tak więc przenosimy się na prawą stronę. Bardzo lubię słuchać tego pana :) Ma bardzo fajny głos i na scenie daje czadu ;) Oglądając filmy indyjskie parę razy usłyszałam w nich jego piosenki i bardzo mi się spodobały oraz jego głos przede wszystkim. Może komuś również się spodoba. Ja dzięki Jaśminie zaczęłam słuchać z ciekawości Jamesa Morrisona i im więcej słucham tym bardziej mi się podobają jego utwory i głos :)


Atif Aslam (ur. 12 marca 1983 w Wazirabad), pakistański piosenkarz pop. Ukończył szkołę w Lahaur i Rawalpi nd i. Wydał trzy albumy: Jal Pari (lipiec 2004), Doorie (grudzień 2006), Meri Kahani (styczeń 2008). Występował również jako wokalista zespołu Jal.


Piosenki
  • Woh Lamhe – z filmu Zeher
  • Aadat
  • Bakhuda Tumhi Ho - z filmu Kismat Konnection w duecie z Alką Yagnik
  • Pehli Nazar Mein – z filmu Race
  • Tere Bin z filmu – Bas Ek Pal
  • Hum Kis Gali Ja rahe hain
  • Aadat – z filmu Kalyug
  • Mahi ve
  • Doorie
  • Kuch Is Tarah
  • Meri Kahani
  • Chor Gaye
  • Joug
  • Ehsaas
  • Rabba Sachea
  • Mahiya ve soniya
  • Yakeen
  • Tehzeeb

Jego piosenki Aadat i Ehsaas zostały wykorzystane w hollywoodzkim filmie Man Push Cart, który miał swoją premierę na Weneckim Festiwalu Filmowym w 2005 roku.

źródło: Wikipedia

Kilka utworów, ciężko było mi wybrać te najlepsze



Hum Kis Gali - Atif Aslam (bardzo lubię tą piosenkę, poprawia mi humor, wesoła no i świetny teledysk)



Doorie - Atif Aslam (jego pierwsza piosenka którą usłyszałam)



Kuch is tarah - Atif Aslam (na żywo, śpiewa równie dobrze)



Atif Aslam - Yakeen (uwielbiam;)


Aby nie zajmować więcej miejsca podam do reszty moich ulubionych linki:

Atif Aslam - Meri Kahani (świetna, z najnowszego albumu)
Atif Aslam - Pehli Nazar (na żywo)
Atif Aslam - Tere Bin (na żywo)
Atif Aslam - Aadat (na żywo, potrafi rozbujać publiczność)
Atif Aslam - Doorie (na żywo, bardzo wykonanie)
Atif Aslam & Alka Yagnik - Bakhuda Tum Hi ho (z filmu, kocham tą piosenkę)

Mam nadzieje, że nikogo nie zanudziłam na śmierć ;)
Pozdrowionka

czwartek, 14 maja 2009

Mam pracę!!!

Tak, tak dostałam pracę. Udało mi się. Niestety nie jest to praca w moim zawodzie, czyli w żłobku (nie doczekałam się telefonu), co i tak przeczuwałam, że mi się nie uda tam dostać. Jednak udało mi się z pracą konsultanta telefonicznego (chociaż było dużo chętnych), praca nie wymarzona ale nie ma co narzekać, na pół etatu. Akurat aby zarobić sobie na zaoczne studia. Tak zdecydowałam się, że w końcu pójdę póki jestem młoda i jeszcze mi się chce :) Pozostaje mi tylko problem na jakie. Ale na razie nie będę się tym aż nad to przejmować. Muszę odetchnąć parę dni od stresów i przygotować się psychicznie do pracy :) Od poniedziałku zaczynam. Ciekawa jestem jak mi pójdzie dzwonienie i nękanie ludzi ankietami :):):) Zobaczymy w końcu jakiś krok w dobrą stronę. Dzięki tym którzy trzymali za mnie kciuki :*
Chyba przeczuwałam, że może tym razem będzie dobrze. Wczoraj jakoś natchnęło mnie na zmiany wizerunku mojego bloga, zabierałam się do tego już od dawna. Jakoś chciałam go ożywić i trochę zaszalałam :) Jak Wam się podoba nowy wystrój :) Zaróżowiało się nieco :D

Ostatnio natknęłam się na coś zabawnego, głównie dla tych którzy widzieli "Zmierzch" :) Jest to jego parodia, dokładniej parodia traileru. Dla tych którzy chcą się pośmiać :) Ja bardzo się uśmiałam xD xD xD



wtorek, 12 maja 2009

Po rozmowach

Tak więc, rozmowy kwalifikacyjne mam za sobą. Wczoraj rano miałam w żłobku i powiem nie było fajnie, dopiero pod koniec. Pytania były hmm jak dla mnie niektóre nawet dość dziwne, nie wiedziałam co odpowiedzieć, nie dość byłam zestresowana to jeszcze takie pytania np. Co będę robić za 5 lat, jak ja nie wiem co będę robić za tydzień. Moje odpowiedzi pewnie były bez ładu i składu oraz przekonujące. Bo nawet dużo nie pamiętam z tej rozmowy. Cóż coś tak czuję, że jednak nie mam co liczyć na to, że mnie tam przyjmą bo widziałam ten stos innych CV, mają w czym przebierać. Mam czekać w czwartek na telefon albo jego brak, co będzie oznaczać, że nie dostałam się.
Dziś byłam na rozmowie na stanowisko konsultanta telefonicznego. Bardzo stresowałam się po wczorajszym, jak będą znowu takiego typu pytania. A tu niespodzianka, była bardzo miła pani zadała kilka podstawowych i przydatnych pytań, potem opowiedziała co nie co o firmie i tej pracy. Potem zapytała czy jesteśmy nadal zainteresowane (byłyśmy tam w trójkę), jeśli tak to kolejnym etapem jest próbne wykonanie jednego telefonu i przeprowadzenie ankiety dla naszej własnej informacji, żeby zobaczyć jak to wygląda i czy na pewno będziemy chciały tak pracować. Bardzo się tym denerwowałam ale trzeba w końcu przezwyciężyć ten strach i próbować nowych rzeczy. Po pół godzinie udało mi się w końcu przeprowadzić jedną ankietę, bo jak dzwoniłam to albo było zajęte albo ludzie dziękowali (w końcu sama tak robię :)) Jednak stwierdziłam można się w to wprawić po jakimś czasie. Przecież nie wszystko przychodzi tak łatwo. Ale tutaj też muszę czekać do czwartku na telefon. Dobrze, że to wypada w jednym dniu, zmniejszy to moje oczekiwania :) Tak więc jutro luzik i w czwartek znowu się denerwujemy :D
Tylko dziś coś nie za dobrze się czuję, gardło, głowa i wszystkie mięśnie mnie bolą, jeszcze cosik mnie dopadnie :( Pewnie to przez jeżdżenie przy otwartym oknie samochodem :(

A dziś lekarstwem na moje stresy akurat jest sobie teledysk PINu do "Konstelacji". Zaraz mi się humor poprawił. Jejku jaki on mi się podoba taki radosny, roztańczony, aż brakuje mi słów. Oglądam go już kolejny raz ;D Po prostu rewelacja, kto nie widział niech sam zobaczy i oceni :D ;D :D


PIN - Konstelacje ;)

sobota, 9 maja 2009

Chyba nadchodzi czas zmian

Znowu dawno nie pisałam, miałam zrobić to już w tydzień temu jednak zawsze coś się działo. W poniedziałek spotkałam się w końcu po dłuższym czasie z Kasią i Marysią. Odebrałam z Kasią moją nagrodę jaką udało mi się wygrać (nigdy nic nie udaje mi się wygrać), nagroda była książka "Przed Świtem" jednak mogłam zamienić ją na "Zmierzch". Pogadałyśmy, naśmiałyśmy się i jak zwykle musiała być zabawna sesja. Marysia dała mi rysunki od dziewczynki z przedszkola (Marysia jest tam gdzie ja byłam na stażu), był tam rysunek mnie i tej dziewczynki. Bardzo się wzruszyłam, że dzieciaki jeszcze o mnie pamiętają. Jednak czas szybko minął każdy musiał wrócić do domu. Był to bardzo miły dzień, świetnie się bawiłam.

Z Marysią i KasRysunek od Agusi ;) bardzo mi się podoba, ślicznie rysuje jak na 6-latkę

W środę miałam termin w Urzędzie Pracy, no i można powiedzieć, że coś ruszyło w sprawie mojej pracy, może aż za nadto. W urzędzie dostałam ofertę konsultanta telefonicznego, więc wysłałam swoje CV i list motywacyjny. W czwartek dostałam telefon, że we wtorek mam przyjść na rozmowę kwalifikacyjną. Ucieszyłam się, że jest już w końcu jakiś krok w dobrą stronę. Jednak tego samego dnia dowiedziałam się, że w naszym żłobku ma powstać kolejny oddział, więc są poszukiwane osoby do pracy. Po długich rozmowach z rodzicami postanowiłam również i tam wysłać swoje papiery. W piątek dostałam wiadomość, że mam w poniedziałek przyjść na rozmowę kwalifikacyjną. Powiem szczerze nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. No i mam duże wątpliwości przed pracą w żłobku, wiem po praktykach jak to miejsce nie przypadło mi do gustu i mówiłam sobie, że to ostanie miejsce w jakim miałabym pracować. Bardziej podobało mi się w przedszkolu. Jednak los potrafi zrobić nam psikusa i akurat kieruje nas tam gdzie nie chcemy. No cóż ale przy tym rynku pracy nie mam co wybrzydzać, bo to jedyna szansa aby pracować w swoim zawodzie, bo taka to raczej szybko się nie nadarzy. Bardzo się boję gdyby udało mi się tam dostać, rok temu miałam praktyki w żłobku i niewiele pamiętam. Wyjdzie na to, że poniosę totalną porażkę. W ogóle bardzo się boję tych rozmów, jeszcze nie byłam na takiej prawdziwej rozmowie kwalifikacyjnej, nie wiem czego się spodziewać. Proszę trzymajcie za mnie w poniedziałek i wtorek kciuki.

Pozdrowionka ;)