wtorek, 25 marca 2008

Święta, Święta i po Świętach



No i już po świętach strasznie szybko minęły nawet nie wiem kiedy, a jutro znowu do szkoły. Wczoraj odbyła się u mnie jak co roku procesja konna, która ma charakter błagalny o opiekę i urodzaje. Po jej zakończeniu odbywają się zawsze na mojej ulicy wyścigi konne (jednak bardziej przypomina mi to paradę koni, mało kto się ściga). Więc raz w roku na moim cichym zakątku gdzie mieszkam zbierają się tłumy, chociaż w tym roku było bardzo mało ludzi z pewnością z powodu naszej "wiosennej' pogody. Rano było u mnie biało, myślałam, że to Boże Narodzenie a nie Wielkanoc. Jednak na procesji śnieg już nie padał, tylko znowu po niej. Cóż wymodlona pogoda. Jenak przez ten jeden dzień w roku muszę chodzić przez cały rok po błotnistej drodze, po koniki nie mogą przecież chodzić po asfalcie. Dlatego tez nie przepadam za tą całą procesją, jednak konie bardzo lubię, więc porobiłam parę zdjęć z mojego balkonu. Niestety nie wyszły idealnie ale zawsze coś.






Więcej zdjęć możecie zobaczyć tutaj: http://picasaweb.google.com/andziaaaa/Wielkanoc2008ProcesjaKonna


Jednak tyle dni było wolnych, a ja nawet nie zajrzałam do zeszytów, a jutro z tego co pamiętam ma być z dużej partii materiału test z wychowania dziecka. Czarno to jutro widzę. Ale będzie jutro również bardzo miły dzień bo idę na mój ulubiony Kabaret Ani Mru Mru :) Przez przypadek zostałam zaproszona przez moją koleżankę z liceum, która nie miała co zrobić z wolnym biletem. Kurcze jak dawno z nią nie gadałam, i bardzo się ciesze, że o mnie pamiętała. Pewnie się uśmiejemy jak za dawnych czasów w liceum, kiedy też byłyśmy na tym kabarecie. Już nie mogę się doczekać. Ale najpierw będę musiała pomęczyć się pół dnia w szkole.


Och pisze coś bez ładu i składu, jestem jakaś roztrzepana :) Wiecie często tak mam, musicie mi to wybaczyć :D Pozdrawiam :*

DOPISANE: Jednak jutrzejszy występ kabaretu jest odwołany z powodu choroby jednego z artystów. Będzie za tydzień. Więc się jutro nie zrelaksuje śmiechem :) Chyba zbyt mocno sie cieszyłam, ale z pewnością zobaczę sobie znowu film indyjski (Aśoka) który jest dziś w gazecie :) Więc żadna strata chyba nie będzie.

sobota, 22 marca 2008

Wesołego Alleluja!!!

ALLELUJA!
ŻYW JUŻ JEST ŚMIERCI ZWYCIĘŻYCIEL
DZIŚ Z GROBU SWEGO POWSTAJE
CHRYSTUS NAS GRZESZNYCH WYBAWICIEL!



ŻYCZĘ WAM:

Radosnych Świąt Wielkanocnych oraz wszelkiej pomyślności,

Niech zmartwychwstały Chrystus przyniesie Wam nadzieje,

Która wypełni Wasze serca i da Wam szczęście.

Wiary i miłości aby Was prowadziły każdego dnia

Oraz WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!


środa, 19 marca 2008

Zagłosuj


Chciałabym Was zachęcić do głosowania na piękną piosenkę Marzeny Korzonek TO MOJA SIŁA, którą obecnie promuje. Ten kto słucha Radia Katowice pewnie już słyszał tą piosenkę, jest grana w tym radiu od 3 marca.


Jak możecie głosować:

1. W Radiu Sud na Power Liście (miejsce 11) należy wysłać e-mail na adres: zaczyk.sud@poczta.fm lub sms na numer 7101 o treści SUD LISTA TO MOJA SIŁA.

2. W Radiu Ziemi Wieluńskiej na liście Hit Parade (skok na miejsce 5!) należy wysłać e-mail na adres: lista@radiozw.com.pl z tytułem piosenki lub sms na numer 7135 w treści wpisując słowo HIT w trakcie trwania piosenki TO MOJA SIŁA podczas Listy Przebojów w poniedziałek w godz. od 20.00 do 22.00. Wyniki dostępne pod linkiem: Lista HIT PARADE Radia ZW.

3. Na Liście Przebojów Radia Alfa należy wysłać e-mail na adres: lista@radioalfa.pl z tytułem piosenki lub sms na numer 7168 w treści wpisując LP[spacja]TO MOJA SIŁA- głosować można przez cały tydzień.

4. Na Liście Przebojów RaGa TOP Polskiego Radia Olsztyn (w tamtym tygodniu miejsce 5) można głosować bezpośrednio na stronie internetowej: Polskiego Radia Olsztyn 103,2 FM lub wysyłając e-mail na adres: lista@ro.com.pl.

5. W Radiu Weekend należy wysłać sms na numer 7037 (50 gr plus VAT) o treści: RWLISTA13, notowanie zobaczycie pod linkiem: Twoja Lista Przebojów-Radio Weekend.

6. NOWOŚĆ!!! W Radiu Friko należy głosować bezpośrednio na stronie internetowej: Radia Friko. Z jednego adresu IP można oddać głos raz na 60 minut.


Serdecznie zapraszam do głosowania.

niedziela, 16 marca 2008

Dobre wiadomości :D

Ostatnio można usłyszeć wiele wspaniałych wiadomości dla fanów filmów Bollywood. Czyli w gazetach coraz więcej dodatków w postaci tych filmów np. w Gazecie Wyborczej na Dzień Kobiet Salaam Namaste (Trudna droga do miłości), czy ostatnio w Pani Domu Serce ze złota. Nawet w telewizji można było dziś zobaczyć Mistrza blefu, filmy te mają się pojawiać regularnie co niedziele w Polsacie, jednak ile ich wyemitują zależeć będzie od oglądalności. Jedynie co mi przeszkadza to te głupie reklamy, które psują przyjemność oglądania tych filmów.

Wiadomości te bardzo mnie ucieszyły bo filmy indyjskie stały się kolejną moją pasją. Nie wiem czemu one wpływają tak na człowieka, ale pewnie to ta wspaniała muzyka (połączenie muzyki indyjskiej z innymi gatunkami muzycznymi, które dają wspaniały efekt) przy której nogi same rwą się do tańca, taniec (przez który wyrażają swoje uczucia), kolorowe stroje i silne emocje jakie wywołują oraz duża dawka śmiechu. Filmy te są dla mnie oderwaniem od szarej rzeczywistości, odpoczynkiem po ciężkim i stresującym dniu. Po zobaczeniu każdego filmu zwyczajnie się uśmiecham. Jest to mój sposób na depresję :) Po prostu te filmy mnie zauroczyły :D a piosenki z tych filmów słucham z taką samą przyjemnością co piosenki PINu :D

Widać, że filmy bollywood są coraz popularniejsze (połowa mojej klasy już je ogląda :D ) z pewnością dzieje się to za sprawą gazet które dają je jako dodatki i jest coraz głośniej o tych filmach.

Przykładem jest gazeta NAJ, która przygotowała na następne tygodnie takie dodatki:


VEER - ZAARA - 17 marca (jutro)
Po śmierci swojej niani Zaara Hayaat Khan (Preity Zinta), młoda Pakistanka, rusza do Indii, aby spełnić ostatnie życzenie zmarłej. Autobus, którym podróżuje, ulega wypadkowi. Życie Zaary ratuje pilot Veer Pratap Singh (Shah Rukh Khan). W tym momencie ich losy splatają się ze sobą. Ponad dwie dekady później młoda pani prawnik, Saamiya Siddiqui (Rani Mukherjee), ma poprowadzić sprawę więźnia numer 786. Okazuje się nim być Veer Pratap Singh. Co poszło nie tak? Dlaczego Veer jest w więzieniu? I co się stało z Zaarą?


Film widziałam i bardzo polecam, wzruszająca historia. Brak słów na określenie tego co daje jego zobaczenie. To trzeba przeżyć na własnej skórze.


ASOKA WIELKI - 25 marca
Historia wielkiego indyjskiego księcia Aśoki, który jest dziedzicem królestwa Magadha. Jego matka nie chce jednak, aby uczestniczył on w walce o władzę ze swoimi braćmi. Pragnie, aby książę poznał kraj i życie poza domem królewskim, co sprawi również, że będzie bezpieczny. Aśoka, podając się za żołnierza armii Magadha, wyrusza w podróż, podczas której poznaje i zakochuje się w pięknej Kaurwaki, księżniczce, która również ukrywa się wraz z bratem. Po pewnym czasie książę jedzie do królestwa odwiedzić rodzinny dom. Nie przypuszcza, że po powrocie do ukochanej otrzyma tragiczną wiadomość.



DON - 31 marca
Indyjska i malajska policja szykuje się do rozgromienia gangu narkotykowego dowodzonego przez tajemniczego Singhanię. Aby do niego dotrzeć, indyjski policjant DCP DeSilva (Boman Irani) oraz pomagający mu Vishal Malik (Om Puri) postanawiają złapać współpracownika i prawą rękę Singhanii – cynicznego i niebezpiecznego Dona (Shah Rukh Khan). Gdy Don zabija członka gangu – Ramesha, jego narzeczona Kamini (Kareena Kapoor) próbuje doprowadzić do jego aresztowania, jednak Don zabija ją i ucieka. Wkrótce do gangu dołącza siostra Ramesha – Roma (Priyanka Chopra), która zrobi wszystko, aby dopaść zabójcę brata. Gdy ranny Don zostaje złapany przez policję, DCP DeSilva postanawia zastąpić go sobowtórem – niewinnym pieśniarzem ulicznym Vijayem, którego kusi możliwością wykształcenia jego przybranego syna. Od tego momentu fabuła filmu coraz bardziej się komplikuje i nikt już prawie nie jest tym, za kogo się podaje. Niespodzianka goni niespodziankę, a zwroty akcji mogą przyprawić o zawrót głowy najbardziej wytrawnego kinomana.

Również widziałam, bardzo zwrotna akcja, wydarzenia których nikt się nie spodziewa i zaskakujący koniec. No i wspaniała gra Shah Rukha Khana. Nie można się nudzić przy oglądaniu.


BUNTY AUR BABLI - 7 kwietnia
Rakesh (Abhishek Bachchan) wie, że jest stworzony do wielkich rzeczy - życie w małym miasteczku gdzie nie ma perspektyw go przytłacza i chce się jak najszybciej wyrwać. Tymczasem jego ojciec Trivedi (Raj Babbar) stara się jak może, by zapewnić synowi pracę w kolei. Kiedy Rakesh nie pojawia się na kolejnym spotkaniu o pracę Trivedi nie wytrzymuje - po kolejnej awanturze i wielu gorzkich słowach Rakesh postanawia opuścić rodzinny dom. Vimmi (Rani Mukherji) jest troszkę zarozumiałą dziewczyną, ma jednak gołębie serce. Marzą jej się sława i uwielbienie fanów, jednak rodzice mają wobec niej bardziej przyziemne plany - chcą jak najszybciej wydać córkę za mąż. Zbuntowana Vimmi ucieka nocą z domu i rusza na konkurs Miss India. Rakesh i Vimmi spotkają się na stacji kolejowej. Jako Bunty i Babli postanowią rzucić świat na kolana, nawet uciekając się do niezbyt legalnych działań. Ich tropem ruszy stary wyga - oficer policji Dahrath Singh (Amitabh Bachchan). Czy Bunty i Babli zdołają spełnić swoje marzenia? Czy świat pozna ich uczynki? I wreszcie - czy doświadczony policjant da radę złapać zuchwałych oszustów?



DHOOM - 14 kwietnia
Film akcji wzorowany na hicie „Szybcy i wściekli”. W Bombaju grasuje motocyklowy gang, który pojawia się nagle, rabuje i równie szybko znika. Na swoich superszybkich motorach jego członkowie przemierzają miasto i zdaje się, że nie można ich złapać. Niezwykle przebiegły szef gangu Kabir jest bezwzględny i nie cofnie się przed niczym, przy tym jest. Jednak wkrótce jego spokój zostanie zakłócony, gdyż w pościg za gangiem rusza policjant Jai. Szybko wpada na trop przestępców, jednak czuje się zagubiony w świecie nowoczesnych motocykli. W trudnym zadaniu pojmania gangu pomaga mu jeden z najlepszych motocyklistów – słynny Ali.

Mam nadzieję, że kogoś zachęcę do oglądania tych filmów, a może nawet do zakupienia ich wraz z gazetą bo to teraz okazja :)) Sama mam ochotę na ich zakup tylko na wszystko nie starczy mi narazie funduszy :( może jednak coś się wykombinuje.
Jeszcze raz polecam kino indyjskie, może sami je pokochacie.

poniedziałek, 10 marca 2008

Obecność Boga

Dostałam dzisiaj pewną stronkę, zatytułowana była "Obecność Boga", która dała mi dużo do myślenia. Więc muszę się nią z Wami podzielić, oto jej treść:




To dziwne, jak proste jest dla ludzi wyrzucić Boga, a potem dziwić się, dlaczego świat zmierza do piekła.

To śmieszne, jak bardzo wierzymy w to, co napisane jest w gazetach, a podajemy w wątpliwość to, co mówi Pismo Święte.

To dziwne, jak bardzo każdy chce iść do nieba pod warunkiem, że nie będzie musiał wierzyć, myśleć, mówić ani też robić czegokolwiek, co mówi Słowo Boże.

To dziwne, jak ktoś może powiedzieć: "Wierzę w Boga" i nadal iść za szatanem, który tak a propos również wierzy w Boga.

To dziwne, jak łatwo osądzamy, ale nie chcemy być osądzeni.

To dziwne, jak możesz wysyłać tysiące "dowcipów" przez e-mail, które rozprzestrzeniają się jak nieokiełznany ogień, ale kiedy wysyłasz przesłania dotyczące Pana Boga, ludzie dwa razy zastanawiają się, czy podzielić się nimi z innymi.

To dziwne, jak ktoś może być zapalony dla Chrystusa w niedzielę, a przez resztę tygodnia jest niewidzialnym chrześcijaninem.

To śmieszne, że kiedy przeczytasz tę wiadomość, nie wyślesz jej do zbyt wielu osób, ponieważ nie jesteś pewny, co pomyślą o Tobie, kiedy im to wyślesz.

To śmieszne, jak bardzo mogę być przejęty tym, co inni ludzie pomyślą o mnie, zamiast tym, do czego wzywa mnie Bóg!!!


Człowiek wyszeptał:
- Boże, przemów do mnie !
I oto słowik zaśpiewał.


Ale człowiek tego nie usłyszał, więc krzyknął:
- Boże, przemów do mnie !
I oto błyskawica przeszyła niebo...


Ale człowiek tego nie dostrzegł, rzekł:
- Boże, pozwól mi się zobaczyć.
I oto gwiazda zamigotała jaśniej:


Ale człowiek jej nie zauważył, więc zawołał:
- Boże, uczyń cud !
I oto urodziło się dziecko.


Ale człowiek tego nie spostrzegł. Płacząc w rozpaczy, powiedział:
- Dotknij mnie, Boże, niech wiem, że jesteś tu.
Bóg schylił się więc i dotknął człowieka.
Ale człowiek strzepnął motyla ze swego ramienia i poszedł dalej.


Bóg jest wśród nas.
Także w małych i prostych rzeczach, nawet w dobie komputerów, więc człowiek płakał:
- Boże, potrzebuję Twojej pomocy !

I oto dostał stronę z dobrym słowem i słowami zachęty.
Ale człowiek nie obejrzał jej i dalej płakał....

"SERCE MA SWOJE RACJE, KTÓRYCH ROZUM NIE ZNA"
- używaj serca aby świat był lepszy