środa, 11 marca 2009

Rang De Basatni - piosenki

Jak napisałam tak zrobiłam, przygotowałam piosenki które bardzo mi się spodobały z tego filmu. Jest ich dużo, ale jak są świetne to musi ich w końcu trochę być :) Autorem muzyki jest A.R. Rahman (tegoroczny laureat Oskara za muzykę do filmu "Slumdog. Milioner z ulicy"), uwielbiam jego muzykę, nie wiem jak on to robi, że wpada w ucho. Jednak pośród tych które tutaj przedstawiłam są takie które są dla mnie szczególne. To piosenki bardzo wzruszające za sprawą świetnej muzyki i niebanalnych, przejmujących i wartych uwagi słów. Dlatego zamieszczam tłumaczenia. A tymi szczególnymi dla mnie są głownie trzy piosenki "Lukka Chuppi" (bardzo wzruszająca i niezwykła rozmowa między matką, a synem, o ich rozłące, którą jest śmierć syna, łzy same napływają do oczu) gorąco polecam aby ją wysłuchać. Drugą zaś jest przejmująca piosenka "Khoon Chala". Jeszcze jedną cudowną piosenką jest "Roobaroo" i te słowa które zapadły mi w pamięć "Stanąć twarzą w twarz ze słońcem", niby banalne ale mają ukryte znaczenie. Oglądając ten film wszystko stanie się jasne. Pozostałe utwory również polecam aby chwilę im poświęcić. Tym którzy zdecydują się wysłuchać tych piosenek życzę miłego słuchania :) Przepraszam, że tak nieskładnie i z powtórzeniami napisałam ta notkę ale jak wiecie nie mam zdolności do pisania :) Wybaczcie mi to :)






In Onkar & Rang De Basanti

Weź ziemię mojego kraju, zapach jego powietrza...
Dodaj tchnienie mego życia, bicie mego serca...
I zapał, który tętni krwią w moich żyłach...
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę...
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę...
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu.
Dodaj koloru swoim snom. Dodaj koloru swoim bliskim.
Dodaj koloru swojej radości. Dodaj koloru swojemu smutkowi.
Dodaj koloru pokoleniom... Dodaj koloru polom...
Dodaj koloru biciu swojego serca. Dodaj koloru swojej muzyce.
Dodaj koloru każdej twarzy. Dodaj koloru swoim oczom...
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu...
Weź ziemię mojego kraju, zapach jego powietrza...
Dodaj tchnienie mego życia, bicie mego serca.
I zapał, który tętni krwią w moich żyłach.
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę...
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę...
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu.
Na wolnym ogniu doprowadź tą pasję do wrzenia.
A gdy się będzie dusić, dodaj szemrzący strumień.
Dodaj rzekę oraz ocean. Może również garnek wody.
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.
Pomaluj całe miasto. Pomaluj swoje życie.
Pomaluj każdą swą cząstkę. Pomaluj z uśmiechem.
Pomaluj swoje dzieciństwo. Pomaluj młodzieńcze lata
Nie wahaj się, przyjacielu. Wszystko pomaluj poświęceniem.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.
Weź ziemię mojego kraju, zapach jego powietrza.
Weź ziemię mojego kraju, zapach jego powietrza.
Dodaj tchnienie mego życia, bicie mego serca.
I zapał, który tętni krwią w moich żyłach.
Weź to wszystko i zmieszaj. I patrz, jaką osiąga barwę.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu.
Patrz, jak osiąga kolor patriotyzmu, przyjacielu.




Lukka Chuppi

Ta gra zaszła za daleko, wróć już do domu.
Gdzie jeszcze mogę cię szukać?
Twoja matka jest już zmęczona.
Wróć już do domu, proszę mrok zapada, a ja się martwię
Mój wzrok staje się zamglony, wróć już do domu, proszę.

Jak opowiedzieć gdzie jestem, mamo.
Szybuję w bezkresnym niebie.
Jak w twoich bajkach,
Wszystko wypełnione jest snami.
Morze nadziei bez przystani.
Moja dusza unosi się bez lęku jak latawiec.
Nikt już nie odetnie moich sznurków.

Gdybym tylko mógł pokazać ci to miejsce, mamo.
Piję wodę wprost z wodospadów.
Nie ma róż, tylko bukiety marzeń, mamo.
Pachną tak, jak żaden kwiat nie potrafi.
Tutaj światło słoneczne i cień nocy spacerują ręka w rękę.
Wszystko wydaje się jasne i nowe.
Ale czym jest niebo i wszystkie jego cuda,
kiedy bez ciebie, mamo jestem samotny.




Khoon Chala

Nasza krew tętni, płynie ulicami
Popłynęła, aby coś zmienić
Nasze oczy nabiegły krwią,
dla sprawy, której będziemy bronić.
Krew wypłynęła z naszych ciał
Zrosiła ziemię
Pomknęła ulicami jak rzeka odwagi
Wezbrała i zakotłowała się
Płynie, by stworzyć nowy początek
Nasza krew płynie...
Z otwartych ran i wielkich rozcięć
Wypływa wolno, wolniutko
Wyciągnięte palce napotkały
odpowiedź pięści
Nasza krew płynie...
Nasza krew tętni, płynie ulicami
Popłynęła, aby coś zmienić
Nasze oczy nabiegły krwią
Dla sprawy, której będziemy bronić.
Zrosiła ziemię
Pomknęła ulicami jak rzeka odwagi
Wezbrała i zakotłowała się
Płynie, by stworzyć nowy początek
Nasza krew płynie...
Nasza krew płynie...
Nasza krew płynie...




Roobaroo

Hej, kolego!
Właśnie teraz zrozumiałem
Płonie we mnie ogień
Wstaje nowy świt Wraz z nim zapłonąłem
Płonę tak jasno, że mógłbym przyćmić słońce
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Sny, które zagubiłem, teraz odnalazłem.
Teraz rozkwitły. Teraz dojrzały.
Zostały zaaranżowane w całkiem nową melodię
Rozwinęły się, nabrały życia
Zmieniły się w błyszczące gwiazdy
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Dym się rozwiał i otwarło się czyste niebo
Nowa ścieżka, nowa podróż
Jeśli chcesz zostać mym towarzyszem Chodź ze mną!
Dym się rozwiał i otwarło się czyste niebo
Nowa ścieżka, nowa podróż
Jeśli chcesz zostać mym towarzyszem Chodź ze mną!
Mój płomień walczy z burzą
Płonie teraz jak pochodnia
Niech moje imię żyje bądź nie
Niech ta karawana żyje bądź nie
Spotkałem światłość
Żyłem płonąc jasno
Czemu miałbym żyć inaczej?
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Dym się rozwiał i otwarło się czyste niebo
Nowa ścieżka, nowa podróż
Jeśli chcesz zostać mym towarzyszem Chodź ze mną!
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem
Stanąć twarzą w twarz ze słońcem...

sobota, 7 marca 2009

Rang De Basanti czyli Kolor szafranu

Rang De Basanti w tłumaczeniu z hindi jego tytuł brzmi "Kolor Szafranu". Film, w którym szafran symbolizuje Indie i patriotyzm, został wyreżyserowany przez Rakeysha Omprakasha Mehrę w 2006 roku. Film równolegle pokazuje współczesne pokolenie młodych Hindusów (generację SMS-ów, jak mówi jeden z bohaterów) i historię ich rówieśników indyjskich bojowników o wolność kraju powieszonych przez Brytyjczyków w latach 30. XX wieku.


Młoda Angielka Sue marzy o zrobieniu filmu na temat wydarzeń buntu Hindusów przeciwko okupantom brytyjskim w latach 1920-1930. Rebelia ta opisana w pamiętniku przez ich wroga, a dziadka Sue zakończyła się powieszeniem jej przywódców. Wśród nich byli dziś uznani w Indiach za bohaterów – Bhagat Singh, Chandrasekhar Azad, Biwaram Rajguru, poeta Ram Prasad Bismil, który modlił się do Boga o tysiąc narodzin, aby mógł każde ze swoich tysiąca żyć ofiarować za kraj i muzułmanin Ashfaqulla Khan, który napisał przed egzekucją: "Jestem dumny z tego, że jestem pierwszym muzułmaninem oddającym na szubienicy życie za wolność mego kraju". Sue bardzo przejęta ich losem przeżywa wielkie rozczarowanie, gdy w Londynie wytwórnia odmawia pieniędzy na produkcję doradzając jej zajęcie się tematem bardziej cieszącym się popularnością np. historią Gandhiego. Niezrażona porażką jedzie do Delhi zdecydowana nakręcić ten film. Z pomocą indyjskiej przyjaciółki Soni urządza casting wśród studentów. Odtwórców do ról młodych bojowników o wolność Indii znajduje w paczce lekkoduchów, ludzi oddanych tylko beztroskiej zabawie. W grupie tej dowodzi "wieczny student", odżartowujący wszystko DJ (Aamir Khan), z czasem zakochany w Sue. W miarę zagłębiania się w temat filmu młodzi ludzie coraz bardziej zastanawiają się nad sobą i nad swoim krajem. Zaczyna przemawiać do nich ofiarna postawa ich rówieśników, którzy zginęli w walce z Brytyjczykami o wolność Indii. Utożsamiają się z granymi rolami zrzucając z siebie maskę wiecznego żartu i kpiny. Nową dla siebie postawę zaangażowania w sprawy kraju mają okazję wypróbować, gdy ich przyjaciel, narzeczony Soni lotnik Ajay ginie w katastrofie lotniczej. Młodzi żądają wyjaśnień i ukarania skorumpowanych polityków winnych wielu katastrof samolotów spowodowanych zakupem za łapówki wadliwego sprzętu. Zaczynają desperacką walkę z systemem korupcji o sprawiedliwość...

Twórcą muzyki jest znany tamilski kompozytor filmowy A. R. Rahman nagrodzony Nagrodą Filmfare za Najlepszą Muzykę do takich filmów jak: "Dil Se", "Rangeela", "Taal" "Saathiya","Lagaan", "Swades" czy "Legend of Bhagat Singh". Ostatnio również zdobył Oskara za muzykę do filmu "Slumdog. Milioner z ulicy".

źródło: Wikipedia

"Co jest w tych chłopcach, że się nie boją?
Myślę, że czasem można pójść tak daleko,
że osiąga się miejsce poza strachem.
Miejsce, gdzie odnajduje się dziwny spokój.
Gdzie człowiek uwalnia się, by zrobić to, co powinien.
Ponieważ czasami, to jest najtrudniejsze..."



Co mogę powiedzieć o tym filmie? Dla mnie był rewelacyjny, istne arcydzieło. Mówiąc szczerze po tym jak przeczytałam o czym jest (patriotyzm, historia, rewolucjoniści itp.) myślałam , że będzie wiało nudą i jakoś nie miałam chęci go oglądać. Wtedy popełniłam bym wielki błąd, bo ani chwili się nie nudziłam. Wręcz mnie zachwycił. Film ma wciągającą fabułę, przeżywamy to wszystko co bohaterowie. Gdy skończyłam oglądanie po prostu brakowało mi słów na wyrażenie tego co czułam. Ten film tak na mnie zadziałał, że nie potrafiłam zasnąć, cały czas o nim myślałam. O głównych bohaterach i ich losie, dlaczego do tego musiało dojść. Lubię takie filmy, które dają do myślenia nie spływają po mnie, wtedy wiem, że jak dla mnie to bardzo dobry film. Porusza on ważne sprawy (mogą się one wydawać dla nas błahe, bo żyjemy w innym kraju i takie problemy nas nie dotyczą, jednak można wyciągnąć i dla nas ważne wnioski). Film świetnie nakręcony, doskonale zostały połączone obecne wydarzenia z przeszłymi, tworzą jedną całość. Wydarzenia prowadzą do zaskakującego zakończenia filmu. Film wzruszający, nie raz zakręciła mi się w oku łezka, momentami wręcz wstrząsający. Film tak mi się spodobał, że mimo tego, że zobaczyłam go już jakiś czas temu to nie oparłam się pokusie aby powtórzyć ten emocjonujący seans, bo naprawdę warto. I chyba jeszcze nie raz do niego wrócę. Jestem właśnie świeżo po nim i trudno mi to wszytko opisać co czuję, więc wybaczcie mi tą chaotyczną wypowiedź.
Muzyka w filmie jest również rewelacyjna, świetnie dobrana do sytuacji i wydarzeń. Gdy ją słyszymy to wzrusza i pojawiają się "ciary", że tak powiem. O niej napisze w osobnym poście bo jest jej dużo, a nie chciałabym którejś piosenki pominąć, chciałabym również zamieścić niektóre tłumaczenia bo są piękne. Tak więc ciąg dalszy wkrótce, jeśli on w ogóle będzie kogoś interesował.
Film naprawdę gorąco polecam :)