środa, 14 stycznia 2009

Złote Globy 2009. Triumf filmu "Slumdog. Milioner z ulicy"

Angielski "SLUMDOG. MILIONER Z ULICY" największym tegorocznym triumfatorem: film Danny'ego Boyle'a zdobył aż cztery statuetki podczas 66. edycji nagród Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej.

Złote Globy wręczono 11. stycznia w Los Angeles w Beverly Hilton o godzinie 20. tamtejszego czasu.

Obsypany statuetkami film "SLUMDOG. MILIONER Z ULICY", wyróżniono we wszystkich czterech kategoriach, w których był nominowany:
  • FILM DRAMATYCZNY - "Slumdog. Milioner z ulicy"
  • REŻYSER - Danny Boyle ("Slumdog. Milioner z ulicy")
  • MUZYKA - A. R. Rahman ("Slumdog. Milioner z ulicy")
  • SCENARIUSZ - Simon Beaufoy ("Slumdog. Milioner z ulicy")
Obraz, od debiutu na festiwalu w Toronto 2008, gdzie dostał nagrodę publiczności, triumfuje wszędzie, gdzie się pojawi. Wyróżniono go m.in. Złotą Żabą na Festialu Camerimage w Łodzi, uznano najlepszym niezależnym filmem brytyjskim. O czym opowiada? 18-letni Jamal, mieszkaniec Bombaju, bierze udział w indyjskiej wersji „Milionerów”. W trakcie nagrywania programu policja, podejrzliwa wobec tak dużej wiedzy chłopaka z nizin, aresztuje go pod zarzutem oszustwa. Podczas przesłuchania Jamal opowie historię swojego życia, indyjskich gangów i wielkiej miłości. Film Boyle’a, lata temu autora „Trainspotting”, igra z konwencją Bollywoodu. Zaczyna się obrazami tortur stosowanych przez władze indyjskie, a kończy charakterystycznym dla bollywoodzkiej konwencji finałowym tańcem. Reżyser w sekwencjach retrospektywnych podejmuje też – udaną – próbę dyskusji ze współczesną historią Indii. Co ciekawe, scenariusz został oparty na prawdziwej historii. W polskich kinach 27 lutego.

Na uroczystości rozdania nagród bollywoodzki gwiazdor, Shahrukh Khan, który swoją obecnością reprezentował Indie, przedstawił film Boyle'a zagranicznej publiczności w towarzystwie aktorki Friedy Pinto, odtwarzającej główną rolę w filmie.


Trailer


Źródło: www.dziennik.pl

1 komentarz:

Gwiazdeczka pisze...

Bardzo lubię i cenię kino brytyjskie. ... może to z racji wykształcenia... a może moje wykształcenie to skutek moich fascynacji Wlk Brytanią... Nie wiem... Pozdrawiam i mam nadzieję, że u Ciebie wszyskto ok :)
Chwalmy Pana :)