wtorek, 4 maja 2010

Majówka


No i tak po majówce. Tak jak się domyślałam pogoda znów nie była dla nas łaskawa. Myślałam, że chyba będę musiała kwitnąć w domu. Jednak w sobotę miał odbyć się u nas w Raciborzu koncert Michała Rudasia no i w pobliskiej wiosce Nędzy miał wystąpić Kabaret Młodych Panów. Miałam mały dylemat bo to mój ulubiony kabaret no i też chciałam usłyszeć Michała Rudasia na żywo, bo uwielbiam muzykę indyjską. Tak więc jednak przeważyło moje zamiłowanie do muzyki i pojechałam na koncert, na szczęście pogoda się zlitowała i popołudniu już nie padał deszcz. Przed Michałem Rudasiem występował zespół z Wodzisławia "TABU" graja muzykę reggae i mówiąc szczerze bardzo mi się spodobało, chłopaki świetnie grali, maja piękne teksty, no i bardzo pozytywny był ich koncert, żałuję, że nie byłam od początku. Po ich koncercie rzesza fanów pobiegła za kulisy po autografy i zostało nas niewielu, można powiedzieć bardzo mało osób, pewnie gdyby padał deszcz to by nikt nie przyszedł. Jednak koncert mimo tego był świetny, gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki to byłam  w swoim żywiole, niestety nie miałam z kim poszaleć, szkoda Alu, że Ciebie nie było byśmy się poruszały w rytm muzyki indyjskiej, bo moja siostra z koleżankami nie bardzo z początku była zadowolona :) Byłam pod wielkim wrażeniem głosu Michała, śpiewa rewelacyjnie na żywo.  Zaśpiewał nam swoje piosenki z jego płyty, również nie obyło się bez piosenek z filmów Bollywood. Koncert energetyczny, pełen pozytywnej energii. Nie wiem co w sobie ma ta muzyka ale nastraja mnie zawsze pozytywnie, a na żywo to już dopiero. Pod koniec to już i moja siostra szalała, takiej głupawki dostała, że pierwsza po autograf leciała, nie miała  żadnej kartki więc już szykowała rękę. Ale na szczęście Michał miał swoje zdjęcia i rozdawał autografy, ja nawet pokusiłam się o zakupienie płyty i nie żałuję, jest niesamowita i bajeczna. Ja to zawsze słucham innej muzyki od pozostałych ;) Koncert fenomenalny, szkoda tylko, że tak mało osób było. Michał Rudaś wydaje się być bardzo miłym, sympatycznym człowiekiem, który ciągle się uśmiecha. Widać, że kocha to co robi, przekazuje te pozytywne emocje :)


W niedzielę byłam u babci, siostra jak zwykle wyciągnęła  mnie na spacer do parku. Ale nie miałam jakoś ochoty ale poszłam dla świętego spokoju. Nawet  po mimo pochmurnej pogody było miło, ptaszki cudnie śpiewały, tylko słońca brakowało. Po powrocie od babci mojej siostrze zachciało się jeszcze jechać do Raciborza na koncert Maleńczuka, a ja  za tym panem nie przepadam. Ale ona chciała bo znowu jej koleżanka się wybierała i jak widać nie były świadome kto to jest. Po mimo tego, że bardzo mi się nie chciało, kolejny raz sie poświęciłam tego dnia aby uświadomić moja siostrę co śpiewa Maleńczuk. Tak więc w sumie nie było tak źle, muzyka świetna tylko te teksty... cóż czasami warto było być na nim głuchym. Moja siostra była w szoku co on śpiewa, no cóż, ostrzegałam ją, ale tak to jest jak się nie słucha starszych :) Niektóre piosenki były nawet, nawet najlepszy był bis, był to mix wszystkich znanych i lubiany światowych hitów, cała publiczność się rozruszała totalnie :)
A wczoraj poza PINowym udziałem w "Szansie na sukces" na który czekałam z niecierpliwością to już nic ciekawego się nie wydarzyło.
Na koniec jeszcze pozostawiam jeden utwór dla tych którzy chcieli by poznać twórczość Michała Rudasia lub też posłuchać sobie utworów w rytm muzyki indyjskiej. Dam jeszcze linki do filmików które nagrałam na koncercie jeszcze nie wrzuciłam wszystkich, niestety coś powoli to się wgrywa. Kto chce może sobie kliknąć. Proszę mi wybaczyć, że czasem obraz się rusza, bo trudno było ustać w miejscu przy takiej muzyce, nogi same się ruszają ;) A i jeszcze w galerii możecie zobaczyć zdjęcia :)

Pozdrowionka



Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Wracaj Już"
Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Jai Ho" (z filmu "Slumdog...")
Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Ta Deem" 
Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Mast Kalander" (z filmu "Heyy Babyy")
Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Dajesz mi mnie"
Majówka Racibórz - Michał Rudaś "Jeh Yo Halka"

2 komentarze:

Alusia pisze...

Aniu sobotę miałam wolna więc mogłaś pisać na pewno bym się skusiła na taką muzykę i bym przyjechała.Pozdrawiam

Andzia pisze...

No Alu przeszła mi po głowie taka myśl żeby do Ciebie napisać, ale nie wiedziałam czy będzie Ci się chciało przyjechać w taka pogodę, tym bardziej, że ja sama nie wiedziałam czy pojadę bo ta pogoda nie była zachęcająca. Może będzie jeszcze okazja na pewno nie w Raciborzu bo po takiej frekwencji ludzi to już raczej nie przyjedzie :( ale może w Rybniku ;)