niedziela, 19 kwietnia 2009

Slumdog. Milioner z ulicy


W końcu udało mi się zobaczyć ten film. Tak długo miałam ochotę w końcu go zobaczyć, ale zawsze coś się działo. Jednak tym razem poszło bez problemu, miałam wolne popołudnie do wyboru miałam siedzieć samej w domu albo iść z koleżanką i mile spędzić czas. Film tak jak myślałam rewelacyjny. Świetnie przeplatające się sceny z przeszłości i teraźniejszości, idealnie tworzą całość. Do tego fantastyczna muzyka , która pasowała do tego co działo się na ekranie i sprawiała, że pojawiały się ciary, A. R. Rahman spisał się fantastycznie (z resztą jak zawsze). Film bardzo mnie poruszył. Polecam go gorąco tym, którzy nie widzieli, bardzo bardzo polecam :D Może niektórzy, myślą, że takie banalne zakończenie, ale przecież my lubimy wierzyć w szczęśliwe zakończenia. Daje nam to zawsze jakąś nadzieję...

A tutaj zamieszam utwór z tego filmu, który bardzo mi się podoba. Ostatnio jeden z moich ulubionych z ścieżki tego filmu.


Mausum & Escape

A dla tych którzy nie wiedzą dla przypomnienia o czym jest ten film:

Oto Jamal Malik, 18-letni chłopak ze slumsów Bombaju. Poznajemy go w chwili, gdy ma przed sobą finałowe pytanie w teleturnieju "Milionerzy". Program właśnie się skończył, ostatnie pytanie paść ma nazajutrz, a Malik, podejrzany o oszustwo, zostaje zgarnięty przez policję i brutalnie przesłuchany. Władzom nie może się pomieścić w głowie, że niewykształcony mieszkaniec ubogich dzielnic zna odpowiedzi na pytania, wymagające wszechstronnej wiedzy. Okazuje się, że Jamal miał po prostu niesamowite szczęście, bowiem tych odpowiedzi dostarczyło mu samo życie. Tak poznajemy historię slumdoga, od dzieciństwa aż po dzień dzisiejszy.

źródło: filmweb.pl


Trailer


Jeszcze raz gorąco polecam :)
Pozdrowionka

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mnie też się ten film baaardzo podobał ;). Czytałam, że podczas tego całego szału na "Slumdoga" ludzie w USA 8x częściej niż normalnie sprawdzali ceny biletów do Indii :D.