Moje życie to cholerne deja vu...
Myślałam, że to przez moje pesymistyczne myślenie na siebie ściągam te złe zdarzenia, ale tym razem wierzyłam, czułam spokój, że tym razem się uda... i się tylko oszukiwałam...
Już mam tego serdecznie dość, niby coś się zmienia ale to tylko chwilowa iluzja i moje głupie nadzieje, że w końcu będzie lepiej... Ale niestety zawsze jest tak samo i szkoda tylko mojej wiary w to, że w końcu może być inaczej... Nie wystarczy, że tylko ja pracuje nad sobą i próbuje siebie zmienić jak inni nadal są tym kim byli i mają wpływ na to co ja czuje i myślę...
Lepiej się nie łudzić wtedy nie ma rozczarowań i mniej boli...
Tylko ile ja mam jeszcze sił na to życie...?
Czuje się taka samotna... pozostaje mi tylko ten blog, żeby z siebie to wyrzucić...
"jestem sam, zupełnie sam..."
"jestem sam, zupełnie sam..."
2 komentarze:
Optymizmu i dużo siły:*
Dziękuję bo ostatnio z tym kiepsko...
Prześlij komentarz