Odwiedził mnie anioł
z łzami w oczach,
ze smutkiem na twarzy,
na dnie zraniony.
Poruszał wolno skrzydłami
nie miał sił aby
polecieć ponad chmury,
a tak bardzo chciał się
tam wzbić
przywitać się z promykiem słońca.
Anioły płaczą cicho
czekając na pomocną dłoń.
Jak ci pomóc aniele?
Czy uwierzysz jeszcze w szczęście?
Dziś ja Cię ukołysze swoimi skrzydłami
otrę łzy,
Otulę słodkim snem
Uśmiechnę się do Ciebie,
przytulę.
zaśniesz spokojnie
i wzniesiesz się wysoko ponad sen...
z łzami w oczach,
ze smutkiem na twarzy,
na dnie zraniony.
Poruszał wolno skrzydłami
nie miał sił aby
polecieć ponad chmury,
a tak bardzo chciał się
tam wzbić
przywitać się z promykiem słońca.
Anioły płaczą cicho
czekając na pomocną dłoń.
Jak ci pomóc aniele?
Czy uwierzysz jeszcze w szczęście?
Dziś ja Cię ukołysze swoimi skrzydłami
otrę łzy,
Otulę słodkim snem
Uśmiechnę się do Ciebie,
przytulę.
zaśniesz spokojnie
i wzniesiesz się wysoko ponad sen...
źródło: http://bliska.blog4u.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz